Read Comments

Wcale nie spadli z księżyca – czyli o polskim przemyśle kosmicznym

W ostatnich latach polski przemysł kosmiczny rozwija się w niespotykanym dotychczas tempie. Eksploracja kosmosu okazuje się być na tyle kusząca, że za konstruowanie satelitów czy łazików księżycowych biorą się już nie tylko naukowcy – ale także studenci kierunków mniej lub bardziej związanych z robotyką czy kosmosem. Nie musisz być fizykiem – dzisiejsze zespoły badawcze składają się bowiem z ludzi o różnych branżach. Każdy z nich wnosi coś wartościowego do dyskusji i projektu, a zaprojektowana w ten sposób maszyna staje się automatycznie bardziej wszechstronna, odpowiada na więcej problemów.

Technologie kosmiczne to dziś już nie tylko zbieranie danych naukowych, ale również rosnący w siłę biznes – pojawiają się na przykład coraz śmielsze propozycje wysłania człowieka w kosmos w celach rekreacji. Obecnie około połowa przychodów całej branży kosmicznej pochodzi z przetwarzania i korzystania z danych, pozyskiwanych przez satelity. Nic więc dziwnego, że Polacy również chcą dołożyć do tej puli swoją cegiełkę.

Najnowszym rozwiązaniem wymyślonym przez naszych rodaków jest projekt jednej z Wrocławskich firm – SatRevolution. W ostatnim czasie zajęli się oni rozbudową swoich hal produkcyjnych, a wszystko po to, aby mieć podstawy do stworzenia całej konstelacji satelitów, które rozmieszczone zostaną na orbicie okołoziemskiej. Swój pomysł firma uzasadnia wieloma czynnikami – na przykład tym, że duża ilość niewielkich satelitów zapewni o wiele wyższą ciągłość komunikacji pomiędzy nimi oraz stacją, albo tym, że mniejsze satelity o mniejszej ilości funkcji są o wiele tańsze w produkcji i utrzymaniu, niż satelity duże.

Polacy z SatRevolution chcą pokazać, że kosmos dla każdego jest na wyciągnięcie ręki. O tym, czy zrewolucjonizują światowy przemysł kosmiczny, dowiemy się zapewne już wkrótce.